Obserwatorzy

piątek, 30 sierpnia 2013

Najlepsza francuska maseczka wszechczasów :) czyli glinka zielona od firmy Cattier + foto relacja ze spotkania z Justynką plus prezenty

Witajcie kochani ;)
dziś zapraszam przede wszystkim na recenzję maseczki o której moim zdaniem warto poczytać ,
obiecuję długo nie będzie ;) ale zdecydowanie treściwie.
Maseczkę otrzymałam już wieki temu od mojej kochanej Justynki : szkatulka-ziuzia21.blogspot.com
Dziękuję słońce :****
Do wypróbowania maseczki zbierałam się dość długo,zdecydowanie trochę trzeba poświęcić aby ją przygotować,nie jest to szybki produkt do nałożenia raz dwa po otwarciu,ale jest za to świeża, treściwa i zdecydowanie wartościowa :)
Tym bardziej,że dodatkowo wartość odżywczą maseczki możemy dostosować do potrzeb swojej cery
ale o tym zaraz zapraszam :)

Maseczka glinka zielona Argile AFP Nature francuskiej firmy Cattier
moja recenzja :
W opakowaniu mamy dwie saszetki w której umieszczona jest maseczka w proszku w każdej torebeczce 10g. starcza na cztery porządniejsze użycia.
Co nieco od producenta :
Glinka zielona ma wspaniałe właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Znajduje szerokie zastosowanie w medycynie niekonwencjonalnej zarówno do stosowania wewnętrznego jak i zewnętrznego - okłady wspomagające leczenie.

Skład :
Kompozycja:
Krzem (Sio2)
Żelazo (FeO3),
Potas (K2O)
Fosfor (P2O5)
Magnez (MgO)
Glin (Al2O3)
Wapń (CaO)
Sód (Na2O)
Mangan (MnO)
i inne. 

Wskazania :
Glinka zielona zalecana jest do oczyszczania twarzy w przypadku cery zmęczonej, tłustej i trądzikowej. 

Działanie :
Odżywia zmęczoną skórę, zmniejsza zmarszczki, ujędrnia, wygładza i wyszczupla. Działa antyrodnikowo porządkując jednocześnie włókna kolagenowe.
Doskonale leczy trądzik, wypryski, wrzody, pielęgnuje i regeneruje zmęczoną cerę również podczas leczenia, odkażając ją i wzmacniając. Opóźnia proces starzenia. Redukuje rozstępy i cellulit, wyszczupla. Konsekwentnie modeluje sylwetkę-blokada receptorów odpowiadających za odkładanie się tkanki tłuszczowej. Glinka zielona Cattier występuje w postaci miałkiej, bardzo wygodna do zastosowania. W kosmetyce profesjonalnej używana jest również do zabiegów formowania sylwetki- Body Wrap. 

Sposób użycia :
Twarz:
Dwie płaskie łyżeczki od herbaty zalać wodą lub ziołami, delikatnie mieszając (drewnianą, szklaną lub plastikową łyżką). Glinka powinna mieć konsystencję gęstej śmietany.
Nałóż na twarz kryjąc warstwę rozdrobnionej glinki, uważając jednocześnie na okolice oczu i ust. Nie dopuszczając do wyschnięcia. Przy cerze mieszanej można dodać kroplę oliwy z oliwek. Po 10-20 minutach zmyj ciepłą wodą lub tonikiem. Nawilż swoją skórę kremem Cattier Visage.
Ciało:
Wsypać odpowiednią ilość glinki, wlać wodę mieszając drewnianą, plastikową lub szklaną łyżką. Doprowadzić do konsystencji gęstej śmietany. Tak otrzymaną masę nakładać na ciało lub miejsca zmienione na grubość ok 1-2 cm. Zawinąć elastycznym bandażem lub folią. trzymać około godziny (najlepiej pod ciepłym przykryciem), następnie należy zmyć na przemian ciepłym i zimnym mocnym prysznicem.

Ja do rozrobienia maseczki postanowiłam użyć ziół,w tym wypadku po peelingu skusiłam się na rumianek,oczywiście wcześniej zaparzyłam,tak jak wspominałam wcześniej mogą to być dowolne zioła jakie sobie zamarzycie,choć zwykła woda też będzie dobra znaczy przegotowana letni, tak jak producent napisał można użyć do cery kroplę oliwy z oliwek,czy też krople olejku np.arganowego.
Jednak tu bym polecała tylko cerom mieszanym.
 Maseczka wyglądała tak :
Jednak już po 3 minutach zaczeła przysychać...
a nie możemy doprowadzić do jej zasychania na twarzy.
Dlatego najlepiej używać jej w czasie gorącej kąpieli,
że ja z gorących kąpieli muszę zrezygnować ratowałam się wodą termalną w spray-u z Vichy :
Dlatego też w ciągu paru sekund z wersji "skorupy" :
Powstała na nowo odżywczo - regenerująca maseczka :o)
Po jej zmyciu (dotrwałam parę razy poratowana wodą z Vichy) czyli 20min.cera wyglądała tak :
Była zdecydowanie nawilżona,odżywiona,zregenerowana,
wszystkie drobne zaczerwienienia zostały zagojone :)
a ja mogłam cieszyć się chwilą relaksu przy świecy od Justynki ustawionej na parapecie i gorącym kubku a la kawy :)
Oczywiście po zmyciu maseczką gorącą wodą domknełam pory jednym z moich ulubionych toników
Recenzja toniku tu : klik
Cena : 4zł apteka

Moja opinia :
Maseczka jakościowo jak za taką cenę i zasadniczo złotówkę na jedno użycie jest zdecydowaniem moim odkryciem tego roku.
Nie jednokrotnie się na nią skuszę,jest to produkt apteczny i w większości aptekach powinna być, jeśli nie sądzę,że Pani farmaceutka zamówi :)
Godna uwagi,a zdecydowanie nie doceniona być może potrzebujemy większej ilości czasu aby ją przygotować ale warto,warto jeszcze raz warto !
Co czułam po jej użyciu ?
Oczyszczenie,nawilżenie,nie było uczucia ściągnięcia...
za to poczułam się zrelaksowana,zauważyłam zmniejszenie wszystkich zaczerwienionych miejsc na mojej twarzy i zminimalizowanie krostek trądzikowych - wszystko zostało ładnie wygładzone.
Zdecydowanie mogę Wam ją polecić :)
Maseczka godna uwagi.

Moja ocena : 6+/6

A teraz relacja ze spotkania z Justynką :
Mój cudowny skarb największy tak kocha ciocię,że postanowiłam zrobić muffiny i nie chciał nawet jednej spróbować bo miały czekać na ciocię :
No i doczekały,jak widać tyle miłości w nich było,że mi nawet takie ładne nie wyszły :

Od Justynki Rafałek otrzymał słodycze,które właśnie konsumuje :)
Dziękujemy :*
A ja :
Cudowny dłuższy sweterek,akurat mi się brzuszek mieści póki co ;)
Chusteczki które od dawna chciałam wypróbować Cleanic Deo.
Gazeta najnowszy nr. Glamour :)
właśnie ją przegląda mój kochany R.
oraz świecę która zdecydowanie mnie urzekła swym zapachem Air Wick.
Wygląda niczym zielone jabłuszko :)
choć zdecydowanie pachnie zdecydowanie leśnie jak dla mnie i może trochę cytrusowo taka mieszanka bym powiedziała.
Właśnie się pali obok :)
Dziękuję kochana za kolejne cudowne spotkanie,za poświęconą chwilę,wsparcie,
pogaduchy i prezent :****
Byle do jutra :)
Tak tak jutro też się widzimy,spotkamy się na spotkaniu blogerek w Starachowicach
ja póki co marzę o chwili snu,mała dzidzia w brzuszku budzi się po 2 w nocy i intensywnie wierci i kopie,daje zasnąć dopiero przed 5,po 5 wstaje małżonek a po 6 duży starszy kochany brat :)
potem do 17 tłuką mi się młotkiem nad głową,bo właśnie zmieniają dach więc niedziela będzie dniem relaksu :) już się nie mogę doczekać :)

Muszę Wam również polecić aniołki z masy solnej,mi szczególnie jeden wpadł w oko jak go zobaczyłam od razu pomyślałam o mojej pięknej Ewelince :o)
Dlatego też postanowiłam takowy zakupić,nie powiem Wam ile kosztował bo to prezent,
aniołek wczoraj dotarł i jest cudowny :)
Chyba sama bym taki chciała,być może jeszcze kiedyś jakiś mi wpadnie w oko :)
Aniołki możecie również sami zaprojektować a Pani która je tworzy jest na prawdę przemiłą i zdolną kobietką :)
Ja zamówiłam poprzez fb : cuda z masy solnej
Możecie skusić się również na przejrzenie oferty sklepu : cuda z masy solnej - sklep
XoXo Wasza Gonia 

10 komentarzy:

  1. maluszek świetny, prezenty super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieje ze kiedys na jakies spotkanie upieczesz takie pysznei wygladajce muffiny:D

    taka maseczka ideał dla mojej cery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No upiekłam na Kieleckie :) na to niestety nie można bo sanepid.
      Więc ten pomysł musiał zostać odrzucony,a na przepisy zapraszam w zakładkę margaritkaaa kulinarnie :D

      Usuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tą maseczką, muszę się za nią rozejrzeć ;)
    Narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczka bardzo tania moim zdaniem :))
    Ja jednak jej nie potrzebuję iż mam dopiero 13 lat :D
    Mega pozytywny post ;)
    http://crazylifesaccordingtoclaudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się,że maseczka przypadła Ci do gustu :):*
    Ja również dziękuję za mile i smacznie spędzony czas - ucałuj Rafałka,to dzięki Niemu te babeczki były takie pyszne - napakowane MALINAMI :)

    P.S Aniołek jest śliczny - do jutra :*

    OdpowiedzUsuń
  6. och jakie babeczki :) tez bym zjadla :p

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym tą maseczkę :)

    ale masz pomocnika w kuchni - przystojniak ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiedziałam wczesniej o jej istnieniu :D
    Wydaje się bardzo fajna ta shrek'owa maseczka :)
    Muszę popytać u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię bardzo glinki, ale zawsze mam problem z tym zasychaniem, nie zawsze woda termalna jest pod ręką.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad :) proszę nie zostawiajcie reklam, czy komentarzy typu obs.za obs. działa to zdecydowanie odwrotnie od zamierzonego celu ! Jeśli podoba Ci się mój blog i postanowisz pozostawić komentarz pod postem,lub zaobserwować mojego bloga,będzie mi bardzo miło i możecie być pewni,że się odwdzięczę.

Nie zgadzam się na kopiowanie zdjęć,wpisów lub też fragmentów moich postów.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...